środa, 16 czerwca 2010

Drugie podejście do wody

Dziś znów byliśmy się popluskać. Coraz lepiej wychodzi nam samodzielna nauka pływania. Pogoda znów nie dopisała, wiatr wiał dojmującym chłodem i tym razem też najcieplej było pod wodą - mającą kilkanaście stopni.






Lekko ponad tydzień zostało do naszego wyjazdu, lekkie napięcie czuć już w powietrzu. Przydało by się zakupić jeszcze kilka sprzętów, niestety mamy tyle chwilowo, ile znajdziemy na ulicy (dosłownie).

~StuQ

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz